
Hossa na złocie wywołała duże zainteresowanie rynkiem surowców. Zwłaszcza ci, którzy na pokoleniowy wystrzał ceny złota się nie załapali, szukają dla niego alternatywy. Warto więc usystematyzować troszkę wiedzę na temat globalnych surowców. Trzeba spojrzeć pod powierzchnię i starać się zrozumieć mechanizmy kształtujące ceny na tym rynku.
W które metale warto zainwestować?
Rynek surowców stoi na trzech nogach. Rynek metali szlachetnych, surowce przemysłowe i surowce rolne. Zwłaszcza po stronie popytowej (nabywców) widać różnice w tych trzech segmentach. Najbardziej inwestycyjnym z punktu widzenia indywidualnego uczestnika rynku są metale szlachetne. Trzeba wrócić do lekcji chemii z podstawówki, żeby odpowiedzieć na pytanie, które to metale nazywamy szlachetnymi. Układ okresowy mówi nam że to: złoto, srebro, platyna, pallad, miedź, ruten, rod, ren, osm, iryd i… rtęć. Nie jest to niemożliwe, ale trzeba zadać sobie trud, żeby zainwestować w któryś z wymienionych metali, oczywiście poza złotem i srebrem co jest w miarę proste.
Znaczenie surowców dla inwestorów
Oprócz inwestycji bezpośrednich (fizycznych) najpopularniejszymi instrumentami wśród inwestorów indywidualnych są ETFy dające ekspozycję na metale szlachetne czy fundusze metali szlachetnych. Zupełnie inny rodzaj rynku, po stronie popytowej, stanowią metale przemysłowe (np. miedź, brąz). Rynek ten, napędzany jest przez takie czynniki jak popyt ze strony przemysłu i transportu (szczególnie w kontekście zielonej transformacji), globalne ożywienie gospodarcze, a także wahania podaży wynikające z geopolityki i wydobycia.
Poszczególne surowce mogą być zarówno szlachetne jak i…przemysłowe. Doskonałym przykładem jest miedź, która jest metalem szlachetnym ale klasyfikując ją od strony popytowej, ma zdecydowanie przemysłowy charakter. Inwestorzy uczestniczą w tym rynku poprzez akcje spółek wydobywczych, kontrakty CFD i przede wszystkim tak modne wśród inwestorów ETFy. Zdecydowanym liderem w dolarowym obrocie jest ropa naftowa. Paliwa kopalne stanowią to 87% światowego miksu energetycznego.
Rynek surowców rolnych
Mamy jeszcze rynek surowców rolnych. Prognozowanie a zarazem inwestowanie w tym segmencie jest jednak wyjątkowo niewdzięczne, bo w dużym stopniu uzależnione od… pogody. Przykładowo, soja i kukurydza są dziś tańsze niż rok temu. Ale już na rynku kawy i kakao mieliśmy istnie szaleństwo. Kakao już na początku ubiegłego roku rozpoczęło spektakularny rajd, drożejąc niemal o 200% między styczniem a kwietniem 2024 roku.
Możliwości inwestycyjne na rynku surowców więc, wcale nie ograniczają się do złota. Problematyczna jest też dostępność instrumentów dających ekspozycje na nieco bardziej wyszukane surowce.