Minęły już prawie 3 tygodnie od rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę. Przywódcy świata „zachodniego” dążą do jak najszybszego zakończenia konfliktu dając Moskwie znać, że Zachód pozostaje solidarny i zjednoczony w obronie swoich wartości. Wojna powoduje destabilizację sytuacji geopolitycznej, jednak nie tylko. Rynki finansowe reagują także nerwowo na otwarty konflikt zbrojny. Zobaczmy, czy można już dzisiaj szukać analogii do sytuacji na rynku funduszy inwestycyjnych do tej sprzed dwóch lat, kiedy wybuchła pandemia koronowirusa (COVID-19).
Wykres 1. obrazuje przebieg krzywej wartości aktywów netto funduszy inwestycyjnych od stycznia 2020 roku do końca lutego 2022 roku (najbardziej aktualne dane).
Wykres 1: Wartość aktywów netto FIO/SFIO/FIZ w okresie 01.2020-02.2022 (w mld zł)
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych dostępnych w serwisie FundOnline
I spadek - reakcja rynku na ogłoszenie epidemii koronawirusa była bardzo silna i głęboka. W ciągu jednego tylko miesiąca z rynku ubyło 29,6 mld zł (spadek o 11%). Wartość rynku w ciągu 30 dni cofnęła się do poziomu z grudnia 2015 roku. Przyczyna spadku była jednoznaczna; tak szybko jak została zasymilowana przez uczestników rynku tak szybko, bo już po 6 miesiącach rynek odrobił utraconą wartość.
II spadek – rynek od osiągnięcia swojej szczytowej wartości tj. 314 mld zł we wrześniu 2021 stracił w ciągu 5 miesięcy 24,5 mld zł - spadek o 7,8% (83% spadku z marca 2020 roku) osiągając na koniec lutego 2022 poziom 289,6 mld zł. Przyczyną początku spadków był wzrost rentowności obligacji i w związku z tym silna przecenia wartości jednostek uczestnictwa funduszy obligacji skarbowych. Kolejnym powodem przeceny wartości rynku funduszy była niczym nieuzasadniona inwazja Rosji na Ukrainę. W ciągu jednego tylko miesiąca wartość rynku zmniejszyła się o 6,9 mld zł. I nie jest to prawdopodobnie dołek tej przeceny. Jak bardzo odporny okazał się rynek, a na ile zwyciężył strach i niepewność inwestorów przekonamy się już za miesiąc. Miejmy nadzieję, że w tym czasie także dojdzie do zawieszenia broni na Ukrainie i rozmów pokojowych.
Widzimy już pewną analogię, co do wartości pomiędzy tąpnięciem covidowym oraz tym związanym z rentownościami obligacji, choć skutki wybuchu wojny za wschodnią granicą Polski mogą te spadki w najbliższych miesiącach jeszcze pogłębić.
Zobaczmy zatem jaka była struktura odpływu aktywów, w dwóch analizowanych okresach. Czy można znaleźć analogie? Przeanalizujmy tym celu Wykres nr 2.
Wykres 2: Struktura salda wpłat i umorzeń w zdefiniowanych okresach (w mln zł)
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych dostępnych w serwisie FundOnline
Jak się okazuje zarówno w marcu 2020 roku (I spadek) jak i w okresie październik 2021-luty 2022 (II spadek) aktywa odpłynęły w zdecydowanej większości z funduszy dłużnych. Trzeba jednak w tej analogii znaleźć różnicę, a mianowicie covidowy odpływ dotknął głównie funduszy obligacji korporacyjnych, podczas gdy ostatni spadek, którego dołek prawdopodobnie jeszcze przed nami dotyczył w głównej mierze obligacji skarbowych.
Drugą grupą funduszy, która w obu spadkach odegrała ważną rolę są fundusze mieszane, a więc znowu te ze znaczącym komponentem dłużnym.
Odporne na kryzysy okazały się fundusze zdefiniowanej daty PPK. Na uwagę zasługę także skokowe zainteresowanie w ostatnim miesiącu funduszami surowcowymi (głównie fundusze złota). Ten popyt wynika wyłącznie z wywołanego wojną wzrostu cen złota, które w czasach konfliktów zyskuje swoją wartość jako nośnik wartości.
Z pewnością najbliższe dwa, trzy miesiące pokażą, czy mamy do czynienia z chwilową pogłębioną korektą na rynku funduszy, czy być może wejdziemy w trend boczny. Nie spodziewam się trendu spadkowego przy nadal bardzo wysokich ujemnych realnych stopach procentowych.
Grzegorz Kaliszuk
Dyrektor Departamentu Produktów Inwestycyjnych w Phinance S.A.
Więcej o inwestycjach kapitału dowiesz się na naszej stronie!