Na koniec sierpnia 2024 roku Narodowy Bank Polski posiadał 12,794 mln uncji złota (ponad 360 ton). Teraz zapewne posiada więcej. I jest to naprawdę fizyczne złoto, a nie elektroniczny zapis. NBP gromadzi rezerwy królewskiego kruszcu w sztabach spełniających międzynarodowe standardy czystości London Good Delivery. Każda ze sztab ma zbliżoną masę (ok. 12,5 kg) i zawiera co najmniej 99,5 proc. czystego złota, w widocznym miejscu zaznaczona jest jej próba oraz oznakowanie rafinera i rok produkcji.
Każdy kolekcjoner – banknotów, monet, ale także wina wie, że podstawowy problem to przechowywanie tego dobra. Gdzie zatem znajduje się nasze wspólne dobro jakim według Konstytucji jest depozyt banku centralnego?
Banki centralne dążą do dywersyfikacji miejsc przechowywania zasobów złota. Ma to na celu dążenie do zmniejszenie skutków ryzyka geopolitycznego, które mogłoby doprowadzić do ograniczenia możliwości dysponowania tymi rezerwami. Podobnie czyni nasz bank centralny. Blisko połowa rezerw złota NBP przechowywana jest w skarbcach w Polsce. Pozostała część w Banku Anglii (Londyn) i w skarbcach Rezerwy Federalnej (Nowy Jork). Funkcję depozytariusza dla części polskiej pełnią skarbce różnych oddziałów NBP. Chociaż dokładne lokalizacje i podział nie są znane, można zakładać na podstawie informacji prasowych, że sztabki złota są przechowywane m.in. w Warszawie i Poznaniu. Powodem takiego podziału jest fakt, że jeden centralny skarbiec, który mógłby pomieścić cały wolumen, po prostu w Polsce nie istnieje. W przeszłości, przy okazji dyskusji na temat repatriacji polskiego złota, rozważano pomysł utworzenia takowego. Skomplikowana historia Polski, w tym także polskich przedwojennych zasobów złota, powoduje, że wolimy mieć rezerwy „pod ręką”. Oprócz więc inwestycyjnego strzału w dziesiątkę, jakim była sama decyzja o podwojeniu złotych rezerw w 2019 roku, podjęto też decyzję o repatriacji tyle ile się da, do Polski. Transport do kraju na szczęście nastąpił przed wybuchem pandemii, kryzysu energetycznego w 2021 r. i przed agresją Rosji na Ukrainę, które to kilkakrotnie zwiększyły presję na rynki finansowe.
Posiadanie rezerw przechowywanych w kraju, umożliwia bezpośredni, niezakłócony dostęp, dzięki czemu właściciel może łatwo sprzedać wolumeny, jeśli konieczne jest szybkie pozyskanie płynności. Może się to również odbyć w mniej sformalizowany sposób, niż gdyby miałoby to miejsce za pośrednictwem LBMA (London Bullion Market Association) nazywanej londyńską giełdą złota.