
Ryzyko inwestycji w obligacje korporacyjne zobrazowane przez GHELAMCO

Inwestując w obligacje musimy pamiętać o dwóch podstawowych ryzykach. Ryzyku stopy procentowej i ryzyku kredytowym emitenta. Pierwszy rodzaj ryzyka jest dominującym, jeśli chodzi o inwestowanie w obligacje skarbowe. Drugi to podstawa podjęcia decyzji inwestycyjnej w odniesieniu do obligacji korporacyjnych. Ryzyko kredytowe jest związane z emitentem obligacji. Obligacja korporacyjna to przecież nic innego jak dług przedsiębiorstwa zaciągnięty wobec inwestorów. Oznacza ono matematyczne prawdopodobieństwo niedotrzymania warunków wypłaty świadczeń pieniężnych przez emitenta. Niedotrzymanie warunków może polegać na niespłaceniu odsetek w określonym terminie lub niespłacaniu wartości nominalnej danej serii obligacji w terminie wykupu. Bardzo dotkliwie o ryzyku tym inwestorom przypomniał olbrzymi belgijski developer GHELAMCO.
Pierwsza fala spadku cen obligacji Ghelamco Invest odbyła się już w pierwszej połowie kwietnia. Niepokój na rynku wywołał przede wszystkim sposób, w jaki firma poinformowała o zmianach kadrowych. Lakoniczny komunikat informował o rezygnacji sześciu z jedenastu członków zarządu. Spółka podkreśliła, że menedżerowie pozostają na stanowiskach dyrektorskich, a zmiany nie wpłyną na działalność operacyjną. Faktyczny zarząd skurczył się jednak do jednej osoby – dyrektora finansowego. Wyglądało to raczej na ucieczkę ze statku niż na rzeczywistą chęć usprawnienia procesów decyzyjnych. Kolejnym sygnałem ostrzegawczym było przesunięcie termin publikacji raportu rocznego z 31 marca na 30 kwietnia. No i tego właśnie dnia szambo wylało. Audytor spółki KPMG podważył jej zdolność do dalszego kontynuowania działalności. Główne zastrzeżenia wynikają z wysokiego poziomu zadłużenia oraz napiętej sytuacji płynnościowej. Zgodnie z raportem finansowym, spółka Granbero Holdings – odpowiadająca za operacje Ghelamco w Polsce – miała na koniec 2024 roku oprocentowane zobowiązania krótkoterminowe sięgające 169 mln euro. Jednocześnie jej wynik finansowy wyniósł minus 190 mln euro, a wartość dostępnej gotówki to zaledwie 33 mln euro, co nie wystarcza nawet na pokrycie jednej piątej zobowiązań.