Mimo, że klimat się ociepla, zima ciągle potrafi dać się nam we znaki. W styczniu temperatura w Polsce spadła w nocy nawet poniżej -20 stopni Celsjusza. Tak niskie temperatury są groźne dla ludzi, ale także dla instalacji, środków trwałych czy aut.
Pękanie mrozowo - zapomniany zakres
Mróz, opady śniegu, deszcz, wiatr to z pozoru zimowa codzienność, na którą powinny być odporne budynki czy instalacje, nie jest to jednak regułą. Szczególnie niebezpieczne dla nich są gwałtowne skoki temperatury (duży mróz, nagłe ocieplenie, roztopy), podczas których fizyczne właściwości murów, ścian, instalacji zewnętrznych, wewnętrznych i innych elementów budynku ulegają pogorszeniu. Często szkód nie widać od razu - a wady konstrukcyjne czy problemy z instalacją wychodzą na jaw dopiero wiosną czy latem.
Pękanie mrozowe, dotyczące nieruchomości, znajduje się niestety najczęściej poza podstawowym zakresem ubezpieczenia. Większość polis nie zawiera tego ryzyka. Oznacza to, że w przypadku zaistnienia takiej szkody, ubezpieczyciel nie pokryje jej skutków z polisy.
Straty z tego tytułu mogą być ogromne.
Pękanie mrozowe - jak się ubezpieczyć w tym zakresie?
Mimo, że standardowe polisy ochronne najczęściej nie zawierają tego ryzyka, warto poszukać takiej, która zabezpieczy nas przed skutkami zimy. Nawet w bardzo optymistycznym scenariuszu, trudno przewidzieć wszystkie skutki działania warunków atmosferycznych i zabezpieczyć się np. przed pęknięciem rur czy elewacji budynku.
Najczęściej ryzyko to jest zawarte w polisach o rozszerzonym zakresie albo typu „all risc”.
Każdorazowo jednak, taka polisę należy uważnie przeczytać, zwracając uwagę na wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela.
Jeśli mamy wątpliwości co do zakresu, wyboru, oraz możliwości ochronnych oferowanych przez ubezpieczyciela, najlepiej jest skorzystać z pomocy wykwalifikowanego doradcy, który pomoże określić niezbędny zakres i zaproponuje produkt, który sprosta naszym potrzebom.
Aby skontaktować się z Doradcą, kliknij TUTAJ.