Czy wiesz, ile płacisz za swoje konto osobiste? Jakie opłaty uiszczasz, korzystając z karty kredytowej? Jakie jest aktualnie oprocentowanie Twojej karty? Jakie ubezpieczenia posiadasz? Jakie opłaty dodatkowe ponosisz w procesie obsługi kredytu? Jaki jest zakres Twoich ubezpieczeń? A może zdarza Ci się spóźnić ze spłatą i odsetki od teoretycznie „darmowego” kredytu na karcie kredytowej wynoszą kilkadziesiąt lub kilkaset złotych?
Niestety, bardzo często są to pytania, na które nie znamy odpowiedzi, albo które bagatelizujemy. Wpływają one jednak nie tylko na stan naszych finansów, ale także na nasze szeroko pojęte bezpieczeństwo.
Umowy finansowe, regulaminy i promocje, mają to do siebie, że zwykle nie są niezmienne. Warunki mogą zostać zmodyfikowane w ciągu kilku tygodni, miesięcy, nie mówiąc już o latach.
8 zł miesięcznie za bezpłatne wcześniej konto, 5 zł od transakcji kartowej, 12 zł dobrowolnego, dodatkowego ubezpieczenia na życie na karcie kredytowej, podwójne ubezpieczenie NNW dziecka, dodatki, do ubezpieczenia auta, które właściwie nie mają sensu, a które podnoszą jego cenę o 10 %. To wszystko niewielkie kwoty, które dają miesięcznie obciążenie niejednokrotnie przekraczające 100 czy 200 zł. Miesięcznie to niewiele, ale jeśli pomnożyć je przez 12 miesięcy, może się uzbierać spora kwota.
Przeciętny Kowalski ma słabą orientację w swoich umowach finansowych - nie wie dokładnie co i gdzie ma, co gorsza, ile za to płaci - mówi Doradca finansowy, Łukasz Wierzbicki – Warto tą wiedzę zweryfikować, bo po pierwsze może okazać się, że płacimy kompletnie bez sensu, za rzeczy, które powinny być bezpłatne lub których nie potrzebujemy, a po drugie mamy iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa, wynikające z posiadania pewnych umów ubezpieczeniowych, finansowych - które w rzeczywistości nie mają prawa zadziałać.
Czy w czasach, kiedy kredyt zdrożał o 100 % naprawdę ma sens szukanie oszczędności, które stanowią niewielki procent naszego budżetu? Jeśli świadomie podchodzimy do tematu naszych pieniędzy, jak najbardziej. 1000 czy 2000 zł w skali roku, który możemy oszczędzić, może zasilić nasz wakacyjny budżet albo zostać przeznaczone na produkt ochronny, który faktycznie będzie wsparciem w niepewnych czasach.
Weryfikując swoje umowy finansowe, warto przede wszystkim poznać ich zakres i przeprowadzić analizę tego co posiadamy. Wielu klientów, z którymi siadamy do takiej analizy, jest zaskoczonych, kiedy tłumaczę faktyczny zakres polisy, albo objaśniam zagrożenia, statystyki, które wiążą się np. z sytuacją finansową i prawną klienta - mówi Łukasz Wierzbicki.
Wiele osób nie ma świadomości częstości występowania np. chorób czy powodów niezdolności do pracy, zgonów i ubezpiecza się głównie od skutków wypadków, które stanowią zaledwie około 5 % wszystkich przyczyn zgonów występujących w Polsce.
Posiadamy niejednokrotnie słabe, albo źle dobrane ubezpieczenia, których nie weryfikujemy przez lata, mimo że opłacanie składki jest pewnym obciążeniem dla naszego budżetu. - dodaje Wierzbicki.
O ile w czasach prosperity, stabilności cen, dochodów i sytuacji politycznej, możemy wierzyć, że w razie kłopotów jakoś sobie poradzimy, o tyle w czasach dużej dynamiki zmian ekonomicznych, na arenie światowej, wojny za naszą wschodnią granicą, nie warto zagrożeń bagatelizować.
W przypadku utraty dochodu na okres sześciu miesięcy albo długiej niezdolności do pracy, rata kredytu wynosząca 2000 zł, była dla wielu osób do dźwignięcia - mówi Łukasz Wierzbicki. Dziś, przy obciążeniach wynoszących niejednokrotnie około 4000 zł, może być naszym przysłowiowym gwoździem do trumny.
Weryfikowanie wydatków oraz umów finansowych jest bardzo istotnym elementem świadomego kształtowani swojego życia i dbania o bezpieczeństwo własne i naszych najbliższych. Nie zawsze jednak mamy do tego głowę, kompetencję czy czas.
W takiej sytuacji warto skorzystać ze wsparcia Doradcy Finansowego, który pomoże nam dokonać analizy naszych finansów i umów ubezpieczeniowych oraz zaproponuje rozwiązania.
Warto to zrobić także wtedy, kiedy zmieniają się nasze warunki rodzinne, sytuacja finansowa, czy kiedy rosną obciążenia dla domowego budżetu - np. z tytułu spłat kredytów.